kontakt elektryczny

Inwestycja

Dziewczyny wynajęły pomieszczenie, w którym poprzednio mieścił się zakład fryzjerski, ponieważ chciały otworzyć piekarnię. Zamierzały piec zdrowy chleb, na zakwasie i bez żadnych sztucznych dodatków. Zauważyły, że ludzie albo narzekają, że współczesne pieczywo jest beznadziejnej jakości, ma mnóstwo chemii w sobie i szybko robi się twardy. Miał tylko jedną zaletę – był tani, co dla mnóstwa klientów było zadowalające. Ale wiedziały też, że wielu ludzi tęskni za dawnym smakiem chleba, ponieważ piekli sami w domu. Dostosowanie pomieszczenia przemysłowego do celów gastronomicznych wymagało sporych nakładów finansowych. Na szczęście mogły liczyć na pomoc swojej rodziny, a poza tym załapały się na program kredytowy dla początkujących przedsiębiorców. Wszystko szło zgodnie z planem i po pół roku przygotowań nastąpiło uroczyste otwarcie piekarni. Zanim to jednak nastąpiło, dziewczyny metodą prób i błędów opracowywały recepturę chleba idealnego. Kiedy pojawili się pierwsi klienci, nie miały się czego wstydzić. Dobre i uczciwe produkty sprzedają się najlepiej, dlatego już wkrótce pod piekarnią ustawiały się kolejki. Pracy było mnóstwo, ale i satysfakcja ogromna.

Elektryka

W tym wszystkim zapomniały o jednym – o modernizacji systemu elektrycznego, w pracy na kuchni ilość i dostępność gniazdek jest bardzo ważna. Okazało się, że w strategicznym miejscu, przy stole na którym używały przyrządów elektrycznych, jest tylko jeden kontakt elektryczny, za każdym razem kiedy podłączały czajnik, musiały zatrzymać mieszalnik, albo mikser. Powinny się były poradzić doświadczonego elektryka, ale nie wystarczyło im pieniędzy, zresztą chyba nawet o tym nie pomyślały. Wyobrażały sobie, że jedynym używanym elektrycznym urządzeniem będzie piec do wypieku chleba, ale z czasem poszerzyły swój asortyment. Poza chlebem zaczęły wypiekać również bułki, ciastka i drożdżówki, stąd konieczność używania miksera i czajnika. Pracę zaczynały o piątej, a czasem o czwartej rano, a zanim przystąpiły do pieczenia, robiły sobie kawę i włączały radio. Później radio trzeba było wyłączyć, żeby użyć miksera, albo mieszalnika. I czasem to było naprawdę trudne, jeśli w radio leciała akurat jakaś ciekawa audycja umilająca pracę. Zdecydowały, że odłożą pieniądze i zatrudnią fachowca do zamontowania większej ilości kontaktów.