Kontakty simon

Crossfit

W życiu często dużą rolę odgrywa przypadek, chociaż to kwestia interpretacji, niektórzy uważają, że to nie przypadek a znak, które wszechświat nam daje, a tylko od nas zależy, jak go zinterpretujemy. Waldemar od dłuższego czasu zastanawiał się nad zmianą pracy, ale nie miał odwagi zrobić żadnych radykalnych ruchów. Nie ma się co dziwić, miał żonę i dziecko na utrzymaniu, chciał w tej sytuacji zachowywać się odpowiedzialnie, chociaż kusiła go realizacja marzeń. Był przedstawicielem handlowym i szczerze nienawidził tego zajęcia. Żeby nie zwariować, znalazł swoją pasję – zaczął trenować crossfit. Sport bardzo mu się spodobał, jedyny problem – boks crossfitowy znajdował się na drugim końcu miasta, przez co sporo czasu tracił na dojazd, a bardziej nawet na stanie w korkach. Ale ćwiczenia bardzo mu się podobały, czuł się coraz silniejszy i wyglądał coraz lepiej, przez co poprawiało się jego samopoczucie. Tylko żona narzekała, że tak rzadko go widzi, jest albo w pracy, albo w boksie. Waldemar myślał, że nie ma wyjścia z tej sytuacji, nie zamierzał rezygnować ze swojej pasji. Pracy wciąż nie znosił, ale łatwiej było mu ją wykonywać, kiedy wiedział, że po południu czekają go godziny ćwiczeń sportowych.

Hala

Zauważył, że na ćwiczeniach lubi dopingować kolegów. Coraz więcej czytał na temat diety sportowej i zauważył u siebie predyspozycje trenerskie. Pomyślał, że to jest ścieżka dla niego, zrobił kurs trenera crossfitu, pomyślał, że może kiedyś ktoś go zatrudni. Niedługo po zrobieniu kursu kolega zapytał go, czy nie chciałby z nim otworzyć własnego boksu crossfitowego w innej lokalizacji. Jak się okazało, duża hala była do wynajęcia całkiem blisko miejsca zamieszkania Waldemara. Mężczyzna wiele się nie zastanawiał, wizja spędzania całego dnia w boksie i zarabiania w ten sposób była zbyt kusząca, żeby ją odrzucić. Wynajęli halę, zainwestowali w prosty remont, elektrykę, wymienili stare kontakty na kontakty Simon, położyli specjalne maty, kupili sprzęt sportowy – drążki, sztangi, pasy, ławeczki, piłki. Siedziska i ladę wykonali sami z europalet. Wieść o nowym boksie szybko się rozniosła, na otwarciu pojawiło się mnóstwo ludzi i sporo z nich kupiło karnety.